
W wielu zespołach – od korporacyjnych open space’ów, przez hale produkcyjne, aż po kreatywne studia i IT – wciąż pokutuje stary model przywództwa. Kierownik to ten, który wydaje polecenia, pilnuje terminów, rozlicza efekty. Reszta – cóż, ma robić swoje. Jednak coraz częściej okazuje się, że taki styl zarządzania to relikt przeszłości. Współczesne zespoły potrzebują czegoś więcej. Nie szefa, lecz lidera. Nie kontrolera, lecz przewodnika. Prawdziwe przywództwo nie polega na władzy. Polega na...